Ustnik na 20 papierosów
Dopiero niedawno naukowcy zaczęli zastanawiać się, jak zmniejszyć śmiertelność z powodu nowotworów. W połowie ubiegłego wieku głowy wynalazców zajmowały się zupełnie innymi sprawami. Na przykład o tym, jak można wypalić 20 papierosów jednocześnie. A rozwiązanie jest elementarne – ustnik na te same 20 papierosów. To francuskie urządzenie może przybliżyć Cię do śmierci 20 razy szybciej. Modelka Frances Richards pokazuje, jak to działa na zdjęciu z 1955 roku.
Ta rzecz może się przydać, jeśli masz bardzo stresującą pracę. Z drugiej strony istnieje ryzyko, że nie wrócisz z przerwy na papierosa.
Unieruchomienie psa
Wydawać by się mogło, że ludzie oswajali psy tysiące lat temu, jednak przez te wszystkie tysiące lat nie przestali wymyślać urządzeń zapobiegających ich ucieczce. Sprowadziło się to nawet do potwornego mechanicznego ramienia, które wyciągało i trzymało psy. Zobacz, jak Agatha Christie pozuje fotografowi za pomocą takiego urządzenia.
Nieporęczne, niedoskonałe urządzenie ściskało żebra psa, a ciągłe dostosowywanie byłoby uciążliwe. Dobrze, że znana wszystkim smycz została wynaleziona 40 lat wcześniej (w 1908 r.), więc ta rzecz pozostała prototypem.
Strzelba z zakrzywioną lufą
Przedstawiamy Krummlauf, zakrzywioną lufę do karabinu szturmowego Sturmgewehr 44, opracowaną przez Niemcy podczas II wojny światowej. Zakrzywiona lufa zawierała celownik peryskopowy do strzelania w zakrętach.
Niemieccy inżynierowie zaczęli od standardowego karabinu szturmowego STG44 i wyposażyli go w specjalne mocowanie lufy wyginanej o 30 lub 45 stopni. Jak do cholery można celować w coś takiego? Niemcy też o tym pomyśleli i zainstalowali celownik peryskopowy, który dawał strzelcowi szansę trafienia w cel.
Badania przeprowadzone w tym czasie wykazały, że doświadczony strzelec może oddać serię w kształcie kwadratu o wymiarach 35 x 35 centymetrów w odległości 100 metrów. Zanim jednak taki karabin mógł zostać użyty, należało rozwiązać kilka problemów.
Niemal natychmiast inżynierowie zdali sobie sprawę, że zakrzywiona lufa nie wytrzyma długo. Model 30-stopniowy wytrzymał maksymalnie 300 strzałów. Po tym pękła lufa. Wersja 45-stopniowa była jeszcze mniej trwała i wytrzymywała około 160 nabojów. Zakrzywiona trajektoria powodowała większe obciążenie zarówno lufy, jak i naboju.
Następnie inżynierowie wywiercili małe otwory w lufie, aby zmniejszyć ciśnienie gazu napędzającego pocisk. Ale nie tylko żywotność lufy nie wzrosła, ale także spadła szybkostrzelność. Dodatkowo, dzięki otworom wentylacyjnym, gorące gazy poparzyły twarz strzelca.
W sumie Niemcy zamówili 20 000 jednostek STG44 Krummlauf, ale na pole bitwy dotarło tylko 500.
Osłony nosa
Statki kosmiczne od dawna przemierzają przestrzenie Teatru Bolszoj, ale nikt nie wpadł na to, co zrobić, aby słońce nie poparzyło nosa. Stąd ci wszyscy plażowicze z plantanami i inną roślinnością przyczepioną do okularów.
Ale inżynierowie podejmowali próby ratowania nosa. Na przykład w 1932 r. Te okulary przeciwsłoneczne ze specjalną osłoną całkowicie zakrywającą nos może nie robią wrażenia, ale dołożysz wszelkich starań, aby chronić najdłuższy organ na twarzy przed promieniowaniem ultrafioletowym.
Nadmuchiwany biustonosz
W dzisiejszych czasach dla kobiet są najwygodniejsze rzeczy, do których zaliczają się biustonosze typu push-up. Ale w połowie ubiegłego wieku dziewczętom nie było łatwo zwieść mężczyzn: aby wizualnie powiększyć piersi, stanik musiał być naturalnie napompowany.
Po raz pierwszy nadmuchiwany stanik zademonstrował w akcji słynny francuski aktor i prezenter telewizyjny Jacques Angelvin. Miało to miejsce w 1952 roku. Niektóre kobiety tamtych czasów starały się naśladować piersi Marilyn Monroe i były gotowe zrobić wszystko, aby to osiągnąć. Ale jedną z wad takiego wynalazku było to, że z biegiem czasu uwalniało powietrze, więc biustonosze trzeba było napompowywać dosłownie w drodze przez specjalną słomkę.
Widelec do spaghetti
Wiele osób nadal nie zamawia spaghetti w restauracjach tylko dlatego, że nie wiedzą, jak je prawidłowo zjeść. Dokładnie ten sam problem mieli ludzie połowy XX wieku. Aby im pomóc, w 1955 roku amerykański wynalazca-amator Russell Oakes wymyślił specjalny widelec, który skręcił spaghetti. Mechanika zwijania makaronu przypomina nieco zasadę działania wędki.
I nie jest to jedyne urządzenie, które Oakes chciał ułatwić życie swoim współczesnym. Wymyślił na przykład mechaniczną łyżkę ze słomką – przyda się, jeśli na obiad zostanie podana obrzydliwa zupa, a odmowa poczęstunku jest nieprzyzwoita. Śmigło odprowadza nieprzyjemne zapachy, a przez ukrytą w rękawie rurkę zupę po prostu wlewa się do przymocowanej do nogi butelki.
Albo oto toster, który strzela chlebem poziomo. Wygodny, szybki, wydajny. Najważniejsze, że osoba, która poprosiła Cię o podanie toastu, jest wystarczająco chroniona.
Ale czasami wyobraźnia inżynierów i wynalazców nie ograniczała się do sprzętu gospodarstwa domowego, staników i różnych drobiazgów, ale także skupiała się na czymś wspaniałym. Wszystkie te wynalazki nie przetrwały do dziś (i dobrze!)
