Na stronie 127 znajduje się obraz napisu, o którym pisze Velasco:
„O Efta infcripcion fe Halla copiada con mucha exxatirud en el manufctito de Laftanofa, de que ya on hablado,y es afsi. Las letras Celtibericas de efta infcripcion correfpon”.
„Ten napis został znaleziony w małym rękopisie w Laphtanoth, o którym już mówiłem. Jest to złamana litera celtyberyjska”.
Ale jest mało prawdopodobne, aby coś tu zostało zepsute; raczej Celtowie nie mają nic wspólnego z tym alfabetem:
Jeszcze ciekawszy napis znajduje się wśród ilustracji na końcu książki:
W kronikach tak napisano – Ruos: Rurik „poszedł do Ruos” (Ip., s. 143).
Nazwa Lanaenan lub Lanainan wskazuje jedynie, że nazwy północnej Rusi były północne, na przykład przedstawiciele ambasady rosyjskiej w Bizancjum: Karl, Ingeld, Farlaf, Vermud, Rulav, Gudy, Ruald, Karn, Frelav, Ruar, Aktevu, Truan, Lidulf.
Najważniejsze, że język napisu jest słowiański. Alfabet jest archaiczny, w napisach kreteńskich pojawia się znak AXIS, przedstawiający oś z kołami:
Medale na tej stronie pochodzą z innego okresu, ale należą także do Rusi:
Prawdopodobnie zostały wybite przed kampanią i przeznaczone były dla jeńców-niewolników i zwykłych „makaków” wojowników:
„Koś węże” – bądź po stronie prawdy, pokonaj tutaj wroga
Alfabet napisów na medalach:
Sokół!
Znak V-O-NEEDLE zachował tu swoje pierwotne znaczenie, czyli „igła rodzinna”, taki znak znajduje się tutaj w inskrypcjach aryjskich z Mohendżo-Daro. Później został narysowany po prostu jako VO:
Do napisów tych można dodać epitafium na nagrobku z Portugalii, chociaż mamy tu do czynienia z innym alfabetem i językiem bliskim współczesnemu rosyjskiemu:
I kolejna część napisu przypisywanego „Celtoberom” (czyli z Półwyspu Pirenejskiego) w tabeli porównawczej Henry’ego Rowe’a Schoolcrafta, który badał starożytne inskrypcje amerykańskie:
Czy Rosjanie uważali Półwysep Iberyjski za swój? Mogli się porozumieć z mieszkańcami, gdyż język iberyjski był słowiański, o czym świadczą znajdujące się tu „nieczytelne” napisy
Arabski podbój półwyspu nastąpił w krótkim okresie 711-718. Rosjanie przyszli za późno, po 130 latach.
W 844 r. al-Majus ar-Rus, jak nazywali ich Arabowie, od strony morza zaatakowały Lizbonę, a następnie Sewillę. Zaatakowano także Alicante, Sidonię i Gadis. Po kilku bitwach, w których Rosjanie zwyciężyli, nadal musieli wyjechać – Arabowie podpalili swoje statki i zdobyli 4 statki. Ibn Rustum nakazał spalić te statki, a to, co na nich było, sprzedać jako trofea.
„Majus” – prawdopodobnie „mandryki”, od słowiańskiego słowa mandra, mandrat, wędrować.
Kampania ta nie miała charakteru drapieżnego, lecz była pomocą w długiej rekonkwiście – odzyskaniu przez pirenejskich chrześcijan ziem okupowanych przez emiraty mauretańskie. Rusi byli tam dobrze znani, „żaden z ludzi Zachodu nie wzywał nas do walki z nimi”. Przed wyjazdem Rusowie zaproponowali muzułmanom wykupienie więźniów i według Ibn al-Kutiyyi „nie wzięli za nich ani złota, ani srebra jako okupu, a jedynie zabrali ubrania i żywność”.
Louis Jos? Velézquez de Velasco. 1752. Ensayo sobre los alfabetos de las letras desconocidas, que se encuentran en las mas antiguas medallasy monumentos de Espana.