Naukowcy odkryli, na co chorował najsłynniejszy neandertalczyk

Kości tego przedstawiciela starożytnych ludzi odnaleziono ponad sto lat temu, już w 1908 roku, ale wciąż dostarczają informacji o tym, jak żyli i na co cierpieli neandertalczycy.

Dziś „Staruszek z La Chapelle” to najsłynniejszy przedstawiciel neandertalczyków, którego szczątki odkryto na początku XX wieku w jaskini niedaleko wioski La Chapelle-aux-Saints we Francji. Według tradycji neandertalczyk otrzymał od naukowców nazwę miejsca geograficznego, w którym znaleziono jego kości.


Przeczytaj także: Jak ludzie z epoki kamienia przetrwali na obszarach wiecznej zmarzliny


Warto zauważyć, że szczątki były doskonale zachowane i przedstawiały niemal kompletny szkielet neandertalczyka. Jego badania początkowo dostarczyły wielu danych na temat przodków ludzi i czasu, w którym żyli, ale nawet teraz, ponad sto lat później, istnieje szansa, aby dowiedzieć się czegoś nowego.

I tak w 2019 roku naukowcy odkryli, że „Staruszek z La Chapelle” cierpiał na chorobę zwyrodnieniową stawów kręgosłupa i stawu biodrowego. Choroba została przez niego zaniedbana, a kości uległy zużyciu. Ale, jak się okazało, neandertalczyka dręczyła nie tylko choroba zwyrodnieniowa stawów.

Dokładne badanie zmian patologicznych oraz porównanie ich z objawami i konsekwencjami różnych znanych chorób pozwoliło autorom badania na wyciągnięcie kolejnego imponującego wniosku – „Staruszek z La Chapelle” miał brucelozę. Ta choroba zakaźna może być przenoszona ze zwierząt na ludzi poprzez bezpośredni kontakt lub spożycie drobiu, mięsa lub mleka zwierzęcego.

Według Martina Heuslera, jednego z autorów badań, na szczątkach starożytnych ludzi znaleziono wcześniej ślady brucelozy, ale z czasem należały one do okresu neolitu – 5000 lat temu. „Staruszek z La Chapelle” zmarł około 50 000 lat temu, więc jego przypadek można, przynajmniej na razie, uznać za najwcześniejszy w historii ewolucji starożytnych ludzi.

Warto zauważyć, że bruceloza jest powszechna we współczesnym świecie, zwierzęta domowe i ptaki mogą się nią zarazić. Do przeniesienia zakażenia na człowieka dochodzi nie tylko w wyniku bezpośredniego kontaktu ze źródłem choroby, ale także poprzez spożycie mleka niepoddanego pasteryzacji, serów, mięsa chorych zwierząt lub ptaków.

Jeśli chodzi o „Starca z La Chapelle”, mógł zarazić się brucelozą podczas krojenia zwłok martwego zwierzęcia lub przygotowywania mięsa. Źródłem wirusa mogą być dzikie owce lub kozy, bydło, żubry, a także mieszkańcy świata żywego – jelenie, zające, świstaki, które stanowiły główną dietę neandertalczyków.

Choroba spowodowała, że ​​„Staruszek z La Chapelle” pochylił się, pod koniec życia stracił wszystkie zęby, a reszta jego grupy prawdopodobnie musiała się nim opiekować aż do jego śmierci, która nastąpiła pomiędzy 50. rokiem życia i 60, co jest bardzo przyzwoitym wiekiem jak na tamte czasy. Warto zauważyć, że neandertalczycy przeciętnie nie dożywali 23 lat.

Rate article
Internetowy agregator faktów!